... rozporządzają nami jak cielętami, kaczkami... przecież my też jesteśmy ludzie... niby z miłości do nas oddają nasze ciała pierwszemu z brzegu mężczyźnie, który prosi o naszą rękę... o jaką tam rękę, Bianko, o ręce mówią, a myślą o dupie... Niby nasze dziewictwo jest czczone... wmawiają w nas, że cnota dziewictwa to największy skarb, a potem oddają te skarby pierwszemu z brzegu...
/T. Różewicz, Białe małżeństwo
Jak to dobrze, że w dzisiejszych czasach same możemy decydować o tym, komu oddajemy rękę i dziewictwo!